..., ponieważ uważam, że ten modernizm przejawił się w dyktatorskim komunizmie i faszyzmie.

Oba pojawiły się na Zachodzie. W bardziej zawoalowany sposób to samo dotyczy liberalizmu. Jest on hegemoniczny i kolonialny. Postrzega swoje wartości jako uniwersalne. Nie toleruje różnorodności. Liberałowie są totalitarni, bo chcą narzucić swoje normy LGBT+ i gender, małżeństwa dla wszystkich i ultrakapitalizm jako jedyne możliwe wartości. Ten liberalizm ma cechy faszystowskie w tym, że chce za wszelką cenę narzucić swoje normy całej ludzkości. W ten sposób utrwala rasistowskie i kolonialne zachowania z przeszłości.
 
ZB: Wypowiedź ta kończy pierwszą część wywiadu z Aleksandrem Duginem. Tu - część druga:
 
Weltwoche: Przeciwstawia się pan temu 'czwartą teorią polityczną'. Co ma pan przez to na myśli?
 
Aleksander Dugin: Za jej pomocą chcę przezwyciężyć zachodni pogląd, że można wybierać tylko między trzema systemami: komunizmem, faszyzmem lub liberalizmem. Jeśli nie jesteś żadnym z tych trzech, nie ma dla ciebie miejsca na tym świecie. Czwarta teoria polityczna chce zachować niezależność myśli. Jest przeciwieństwem dogmatyzmu. Opowiada się za wielobiegunowością i walką ze szkodliwymi dogmatami nowoczesności. Nie mam problemu z byciem kapitalistą, ale tylko wtedy, gdy można być również antykapitalistą, jeśli się tego chce.
 
Weltwoche: Gdzie w tym wszystkim jest liberalna demokracja?
 
Dugin: Liberalna demokracja nie jest wartością absolutną. Ale Zachód zachowuje się tak, jakby ludzie, którzy sprzeciwiają się jego poglądom, byli przestępcami i terrorystami. Ci, którzy nie wyznają tego światopoglądu są eliminowani, co było widać przy okazji zabójstwa mojej córki.
 
Weltwoche: Czy Zachód jest w ogóle wystarczająco silny, by narzucić swoje poglądy? Wielu widzi Zachód w upadku.
 
Dugin: W czasach Trumpa myślałem, że Zachód pokojowo przyjmie wielobiegunowość, ograniczy się do regionu atlantyckiego i w ten sposób unikniemy III wojny światowej. Ale z powodu ekstremistycznych fanatyków, takich jak Joe Biden, George Soros i amerykańscy demokraci, świat stoi na skraju przepaści. Ci globaliści są gotowi poświęcić ludzkość dla swoich idei. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że istnieje także nie-Zachód, inne cywilizacje, które odrzucają ich hegemonię.
 
Weltwoche: Biden uchodzi za raczej umiarkowanego demokratę, nie jest przecież fanatykiem.
 
Dugin: Wraz z nim wkroczyliśmy w epokę katastrofy, ponieważ Zachód jest zdecydowany walczyć z wielobiegunowością za wszelką cenę. To bardzo niebezpieczne, ponieważ Rosja chce się przeciwstawić i bronić swojej cywilizacji. Chiny będą następnym celem, a za nimi pójdą inni. Chcemy, aby Zachód zaakceptował naszą wyjątkowość. Chcemy żyć w pokoju z innymi w wielobiegunowym świecie, ale nie daje się nam tej szansy.
 
Weltwoche: Jak postrzega pan konflikt na Ukrainie?
 
Dugin: Wojna na Ukrainie jest trudniejsza niż zakładano na początku. Trzeba wiedzieć, że tej wojny nie możemy przegrać, bo chodzi o nasze istnienie. Jesteśmy w tarapatach: nie możemy przegrać, ale wygrać jest bardzo trudno. To czyni sytuację dramatyczną, może nawet katastrofalną. Bo Rosja będzie walczyć do końca, a tym końcem może być atomowa apokalipsa. Ten wynik staje się coraz bardziej namacalny.
 
Weltwoche: Zachód oskarża Rosję o chęć zniszczenia Ukrainy.
 
Dugin: Nie chodzi o Ukrainę, ale o globalną równowagę bezpieczeństwa między Rosją a Zachodem. To jest wojna cywilizacji. Rosja nie miała nic przeciwko Ukrainie jako niezależnemu państwu narodowemu. Taka Ukraina byłaby mostem między nami a Europą, otwartym dla nas, bo połowa ludności Ukrainy była pierwotnie rosyjska - nawet jeśli dziś już tak nie jest - i otwartym dla Europy, bo druga połowa Ukrainy jest prozachodnia. Ale ta historyczna szansa została zmarnowana, a państwo ukraińskie stało się faszystowskie, ultranacjonalistyczne i rusofobiczne. Zamieniło się ono w czoło walki z Rosją, czego nie mogliśmy zaakceptować. Dlatego właśnie wybuchła ta wojna. To nie było coś, czego chcieliśmy.
 
Weltwoche: Jak Rosja może powstrzymać hegemoniczne ambicje Zachodu?
 
Dugin: Właściwą drogą jest budowa świata wielobiegunowego. Hegemonia jest z definicji jednobiegunowa we wszystkich dziedzinach - gospodarczej, kulturowej, społecznej, informacyjnej, cywilizacyjnej, ideologicznej, duchowej, naukowej. Dlatego należy z nią walczyć na każdym poziomie. Kapitalizm - nie! Liberalna demokracja - nie! Polityka gender - nie! Wyrzeczenie się kultury - nie! Rząd światowy - nie!
 
Weltwoche: Spójrzmy na inne cywilizacje. Wyraził pan szczególny podziw dla cywilizacji chińskiej i afrykańskiej. Co Pan w nich podziwia?
 
Dugin: Byłem profesorem na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju i dobrze poznałem Chiny. Cywilizacja chińska jest wzorcowa, ponieważ równoważy nowoczesność i tradycję. Wielka cywilizacja konfucjańska strukturyzuje również relacje między jednostką a państwem. Ukrytym geniuszem kultury chińskiej jest stworzenie równowagi między jednostką a kolektywem, między osobą ludzką a państwem. Chiński kapitalizm oparty jest na solidarności, a nie na konkurencji. Jeden stara się działać w harmonii z drugim. Chiński kapitalizm nie jest zachodni. Chinom udało się zjednoczyć zasady kapitalizmu z zasadami kultury wschodniej.
 
Weltwoche: A Afryka?
 
Dugin: Afryka ma wielkie bogactwo kultur, które zbyt często ignoruje. Kiedy rozpoczęła się dekolonizacja, ludzie chcieli naśladować Zachód i importowali kapitalizm, socjalizm, nacjonalizm i komunizm, które tak naprawdę były tylko kontynuacją kolonizacji. Dziś Afryka musi powrócić do źródeł niezależnej świadomości afrykańskiej. Afryka nie jest jednorodna. Posiada niezliczoną ilość ludów, kultur, języków i etniczności. Postkolonialne granice rozbiły duże jednostki i podzieliły etniczności i kultury, aby stworzyć sztuczne narody, które walczyły ze sobą i uniemożliwiły powstanie świadomości panafrykańskiej. Ludom afrykańskim należy pozwolić rozwijać się tak jak chcą, na własnej drodze, z własnymi wartościami, w harmonii z własnymi kulturami.
 
Weltwoche: Jakie jest stanowisko islamu?
 
Dugin: Kultura islamska jest kolejnym źródłem inspiracji, podobnie jak kultura Indii czy Ameryki Łacińskiej, które nie są ani europejskie, ani liberalne, ani azjatyckie. Trzeba pozwolić im na samodzielne dochodzenie do głosu i nie narzucać im gotowych nakazów. Rosjanie, nawiasem mówiąc, mogą się do tego przyczynić, ale bez narzucania własnych wizji.
 
Weltwoche: Czy na tym polega różnica w stosunku do Zachodu?
 
Dugin: Tak. Dla nas, Rosjan, inny ma prawo być innym. Dla ludzi Zachodu Afrykanie, Arabowie czy Latynosi są godni szacunku tylko wtedy, gdy nie są już Afrykanami, Arabami czy Latynosami i stali się zachodni, przyjmując europejskie zwyczaje, od ubioru po teorie płci. Ta niezdolność do znalezienia właściwej postawy wobec Innego jest grzechem śmiertelnym Zachodu.
 
Weltwoche: Ostatnie pytanie. Skąd ten radykalny anty-modernizm? Czy w dzisiejszej nowoczesności nie ma już nic do uratowania?
 
Dugin: Modernizm jest procesem. Jeśli będzie podążać się za nim, doprowadzi to do pokonania człowieka przez maszynę, pojawienia się bezpłciowych osobowości i reprodukcji gatunku ludzkiego bez udziału człowieka. Bo indywidualizm, siła napędowa moderny, sekularyzm, ateizm i negacja tradycji prowadzą nas wprost do dehumanizacji. Nie jesteśmy tego świadomi, ponieważ oceniamy nowoczesność według kryteriów samej nowoczesności i nowoczesnych wartości. Gdybyśmy jednak oceniali ją oczami tradycji, bylibyśmy w stanie dostrzec postępującą dehumanizację i zobaczyć, jak humanizm, doprowadzony do skrajności, prowadzi do zaniku człowieka. Dlatego należy odrzucić cały modernizm, a nie tylko ten czy inny jej aspekt.
 
Weltwoche: Zamiast tego ucieczka w tył, w tradycję?
 
Dugin: Tradycja to nie powrót do przeszłości, ale ponowne odkrycie wieczności. Moderna zaczęła się od negacji wieczności. Wieczność nie istnieje sama dla siebie. Kluczowe jest ponowne odkrycie wiecznego wymiaru bytu. Wieczność nie jest też nieokreślonym trwaniem, ale innym wymiarem bytu, który jest prostopadły do osi czasu, jest zarówno pionowy, jak i poprzeczny. Należy nie tylko do przeszłości, ale także do teraźniejszości i przyszłości. 

https://freeassange.rtde.live/meinung/161211-alexander-dugin-ich-plaediere-fuer/
 
Opracował: Zygmunt Białas