Amerykańska agencja wywiadu zagronicznego CIA...

... zdaje się korzystać z usług jednego z europejskich państw NATO w przeprowadzaniu ataków sabotażowych w Rosji. Niebezpieczna to gra, prowadzona przez administrację Bidena, którą media głównego nurtu umyślnie ignorują.
 
Amerykański dziennikarz śledczy Jack Murphy otrzymał informację od amerykańskiego wywiadu, że służby wywiadowcze CIA wykorzystują dane i informacje od europejskiego sojusznika NATO do kierowania aktami sabotażu w Rosji. Pisze więc: "Kampania, która była planowana od lat, jest - według trzech byłych urzędników wywiadu USA, dwóch byłych amerykańskich oficerów wojskowych i osoby poinformowanej o kampanii - odpowiedzialna za wiele niewyjaśnionych eksplozji i innych wpadek, które nękają rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy od czasu interwencji Rosji na Ukrainie".
 
Choć szczegóły dotyczące wybranych celów nie są dostępne, jest bardzo prawdopodobne, że eksplozje na moście krymskim, w składach paliw, a także elektrowniach, były wynikiem takich aktów sabotażu. A jeśli wziąć pod uwagę, że zwłaszcza brytyjski wywiad zagraniczny MI6 jest bardzo aktywny w Rosji (na przykład w odniesieniu do historii 'Nowiczoka' i rasistowskiego 'polityka opozycji' Aleksieja Nawalnego), to można podejrzewać udział Londynu w tym procederze.
 
Amerykańskie służby nie mogą /nie powinny działać na rosyjskiej ziemi, aby administracja Bidena mogła oficjalnie umyć ręce od sprawy. Operacjami kierują jednak paramilitarni oficerowie CIA z Centrum Działań Specjalnych. Powołując się na informatorów, pisze Murphy, że sojusznik NATO ma 'silny wpływ na to, jak prowadzone są operacje', ponieważ to jego personel podejmuje ryzyko. Ponadto, sojusznik nie jest 'zastępcą agenta', lecz raczej 'bliskim partnerem'.
 
Wprawdzie CIA (jak zwykle) odmawia potwierdzenia jakiejkolwiek takiej operacji, ale też nie odpowiada przed opinią publiczną. Ponadto, zdaniem ekspertów, operacja ta jest także uważana za część 'wojny psychologicznej' przeciwko Rosji, w którą zaangażowane są także działające tam od lat 'komórki uśpione'. Korzystają też ze skrytek z bronią i materiałami wybuchowymi, z których część została złożona dekadę temu.
 
Wspólne akcje sabotażowe Amerykanów z ich europejskim sojusznikiem zostaną prawdopodobnie zakwalifikowane przez Moskwę jako kolejna bezpośrednia, wojenna akcja kierowanego przez USA Zachodu. Zwiększa to również ryzyko odpowiednich przeciwdziałań ze strony rosyjskiego wywiadu zagranicznego FSB w krajach NATO. W szczególności infrastruktura energetyczna może stać się celem ataku, który zaostrzy i tak już napiętą sytuację.
 
 
Opracował: Zygmunt Białas