Część druga artykułu Scotta Rittera

Dominacja Zachodu
 
"Nie może być już mowy o współpracy między Rosją a Zachodem, ponieważ zdominowany przez Amerykanów Zachód trzyma się niezachwianie supremacji własnych wartości i systemów, z wyłączeniem wszystkich innych" - powiedział Putin. - "Zachodni ideolodzy i politycy od wielu lat mówią całemu światu: 'Nie ma alternatywy dla demokracji'. Mówią jednak o zachodnim, tzw. liberalnym modelu demokracji. Odrzucają wszystkie inne warianty i formy demokracji z pogardą i - chcę to podkreślić - arogancją".
 
Ponadto Putin zauważył, że "aroganckie dążenie do światowej dominacji, do dyktowania lub utrzymywania przywództwa przez dyktando, prowadzi do upadku międzynarodowego autorytetu przywódców świata zachodniego, w tym Stanów Zjednoczonych".
 
Rozwiązaniem jest odrzucenie ekskluzywności amerykańskiego modelu RBIO. "Jedność ludzkości nie opiera się na nakazie 'Zróbcie tak jak ja' lub 'Stańcie się tacy jak my" - powiedział Putin - "ale tworzy się ją z uwzględnieniem i na podstawie opinii wszystkich, z poszanowaniem tożsamości każdego społeczeństwa i narodu. To jest zasada, na której można budować długoterminowe zaangażowanie w wielobiegunowym świecie".
 
Walka jest określona przez idee
 
Wyznaczono fronty - po jednej stronie jednobiegunowość kierowana przez USA, po drugiej wielobiegunowość prowadzona przez Rosję i Chiny. Bezpośrednie starcie militarne pomiędzy zwolennikami RBIO i zwolennikami LBIO miałoby dosłownie charakter nuklearny i zniszczyłoby ten sam świat, o którego kontrolę rywalizują.
 
Tak więc nadchodzący Armagedon nie będzie bitwą o potęgę militarną, ale raczej bitwą o idee - o to, która strona zdoła przekonać do siebie resztę świata. Tu leży klucz do rozstrzygnięcia, kto wygra - ugruntowane RBIO czy wschodzące LBIO? - Odpowiedź wydaje się coraz bardziej oczywista - niewątpliwie LBIO.
 
Ameryka jest w stanie upadku. Amerykański model demokracji zawodzi w kraju i jako taki nie może być przedstawiany na arenie światowej jako coś wartego naśladowania. RBIO rozpada się w szwach. Na wszystkich frontach ściera się z organizacjami, które przyjmują wizję LBIO i nie udaje się jej zrealizować. G7 przegrywa z BRICS, a NATO rozpada się, podczas gdy rozszerza się Szanghajska Organizacja Współpracy. Unia Europejska się rozpada, a rosyjsko-chińska wizja transeuroazjatyckiej unii gospodarczej kwitnie.
 
"Władza nad światem - oświadczył Putin w Valdai - jest dokładnie tym, na co postawił tzw. Zachód. Ale ta gra jest z pewnością niebezpieczna, krwawa i, powiedziałbym, brudna. Nadchodzącego konfliktu nie da się uniknąć". - Ale, jak zauważył Putin, cytując biblijny fragment z Księgi Ozeasza 8,7: "Kto sieje wiatr, ten - jak mówi przysłowie - będzie zbierał burzę". - Kryzys rzeczywiście stał się globalny; dotyczy wszystkich. Nie musimy mieć złudzeń.
 
Do tego należy dodać Mt 24,6: "I usłyszycie o wojnach i pogłoskach o wojnach. Patrzcie, abyście się nie trwożyli: bo wszystkie te rzeczy muszą się stać, ale końca jeszcze nie ma". Wszystkie rzeczy muszą się spełnić. Ale koniec jeszcze nie nadszedł. Upadek amerykańskiej hegemonii w sprawach globalnych nie wymaga rozpętania na planecie czterech jeźdźców apokalipsy.
 
Ameryka miała swoje chwile. Ale era amerykańskiej supremacji się skończyła i czas zwrócić się ku przyszłości - nowej epoce wielobiegunowości, w której Ameryka jest tylko jedną z wielu. Możemy oczywiście wybrać opór wobec tej przemiany. Rzeczywiście, NSS 2022 Bidena jest dosłownie mapą drogową dla takiego oporu. Możemy wybrać, jak pisał poeta Dylan Thomas, aby nie "iść łagodnie w tę dobrą noc", ale raczej "pędzić, pędzić przeciwko umieraniu światła".
 
Ale jakim kosztem? - Koniec amerykańskiej wyjątkowości nie musi oznaczać końca Ameryki. Amerykański sen, raz uwolniony od konieczności dominacji nad światem może być realną możliwością. Alternatywa jest ponura. Jeśli USA zdecydują się stawić czoła przypływom historii, pokusą będzie użycie ostatecznej broni egzystencjalnego przetrwania - arsenału nuklearnego Ameryki.
 
I nikt nie przeżyje. Ostatecznie decyzja, czy 'spalić wioskę, by ją uratować', należy do Amerykanów.  Możemy zaangażować się w wadliwy pakt samobójczy 'demokracja kontra autokracja' zawarty w NSS 2022, albo możemy nalegać, aby nasi przywódcy wykorzystali to, co pozostało z amerykańskiego przywództwa i autorytetu, aby poprowadzić planetę do nowej fazy multilateralizmu, w której nasz naród istnieje jako jeden wśród równych.
 
 
Napisał: Scott Ritter
 
Opracował: Zygmunt Białas