43 - 46% mieszkańców mówi(ło) w domu po rosyjsku, to jest więcej niż po ukraińsku.

Było kiedyś duże pod względem obszaru Księstwo Litewskie, a dziś ostała się niewielka Litwa. Także z ogromnej Monarchii Habsburskiej pozostała niewielka Austria, a Rzeczpospolita była niegdyś trzykrotnie większa od dzisiejszej Polski. Powstawały państwa, powiększały swe zdobycze lub je traciły.
 
W 1991 roku wyodrębniła się Ukraina, duża pod względem obszaru i liczby ludności (około 50 mln). Otworzyły się szanse rozwoju, których rządzący nie chcieli, nie mogli lub nie potrafili wykorzystać. Liche gospodarowanie łączyło się z fatalną polityką historyczną i ludnościową, szczególnie od 2014 roku, kiedy to premier Jaceniuk podpisał ustawę, zatwierdzającą język ukraiński jako jedyny urzędowy w całej Ukrainie.
 
Działo się to w państwie, w którym około 43 - 46% obywateli mówiło w domu po rosyjsku, to jest więcej niż po ukraińsku. W regionach wschodnich wyglądało to tak:
 
Krym – 97% ludności
Obwód dniepropetrowski – 72%
Obwód doniecki – 93%
Obwód zaporoski – 81%
Obwód ługański – 89%
Obwód mikołajowski – 66%
Obwód odeski – 85%
Obwód charkowski – 74%
 
 
Ukraine: Kampf gegen die russische Sprache - Krass & Konkret
 
 
Dodajmy, że na Ukrainie spotyka się tzw. surżyk - niejednolity dialekt języka ukraińskiego ze znacznym udziałem rosyjskiej leksyki i gramatyki. Posługujących się taką gwarą ujmuje się jako mówiących językiem ukraińskim.
 
Mieli Ukraińcy szansę utrzymać swe państwo, które dziwnym zbiegem okoliczności było tak duże. Trzeba było lepiej gospodarzyć i nie dopuszczać do korupcji. I przede wszystkim nie prześladować mniejszości, która faktycznie była większością. Jeśli to pojmiemy, to zrozumiemy też istotę buntu mieszkańców Krymu i Donbasu, jak i aktualną interwencję Rosji, którą świat za Zelenskim nazywa wojną.
 
I jeszcze jedna uwaga: we Lwowie jest pomnik 'ojca Ukrainy' Bandery. W Doniecku znajduje się monument Lenina. Czy ludzie z Doniecka i Lwowa (kiedyś polskiego miasta, a dziś ostoi nazistów) mieli jakieś możliwości na trwałe porozumienie i współpracę? - Ciężko to sobie wyobrazić.
 
Zygmunt Białas